awfRozmowa z ponownie wybranym Rektorem AWF w Poznaniu. Plany, założenia, inwestycje. Jakie zmiany czekają poznańską Akademię Wychowania Fizycznego?




Został Pan wybrany rektorem Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu na kolejną kadencję. Jakie są Pana Profesora najważniejsze założenia programowe, które zamierza Pan realizować w najbliższej kadencji? 
 
Przede wszystkim to zależy mi na podniesieniu prestiżu naukowego uczelni poprzez zwiększenie liczby samodzielnych pracowników nauki a w szczególności profesorów tytularnych w dziedzinie kultury fizycznej. Chciałbym, aby w najbliższym czasie udało się  uzyskać prawa do nadawania stopnia naukowego doktora w drugiej dziedzinie nauki, a także zwiększyć liczbę nauczycieli akademickich wyjeżdżających na staże naukowe, które umożliwiają pogłębianie wiedzy, a także przeprowadzenie badań zakończonych publikacjami. 
Zależy mi także na wzmacnianiu tożsamości uczelni poprzez większe uwzględnianie zapotrzebowania rynku pracy,  zmianę programów nauczania, poszerzanie specjalności i kierunków. Chcąc sprostać oczekiwaniom kandydatów uatrakcyjniamy ofertę edukacyjną. Temu celowi służą uruchamiane co roku nowe kierunki lub specjalności. Przykładem jest  utworzony trzy lata temu kierunek Sport z wzbogaconym programem zajęć praktycznych, który cieszy się dużą popularnością wśród kandydatów na studia. 
W nowym roku akademickim chcemy otworzyć dwie specjalności trener osobisty i aktywność fizyczną osób starszych, po ukończeniu których studenci nie powinni mieć problemów ze znalezieniem pracy. Chciałbym, aby w najbliższych latach wzrastała liczba studentów w  ramach wymiany programu LLP/Erasmus, a także pomiędzy uczelniami krajowymi w ramach programu MOST czyli wymiany między AWF-ami. Liczę na przyciągnięcie na uczelnię wybitnych trenerów i ludzi, którzy osiągnęli sukces sportowy. 
Równie istotna jest dla mnie poprawa infrastruktury dydaktycznej oraz sportowej, a także intensyfikacja działań w kierunku promocji uczelni. W najbliższej kadencji będę dążył także do zwiększania dotacji dydaktycznej poprzez poprawę składowych algorytmu przyznawania dotacji. 

 
Jakie nowe wyzwania stoją przed uczelnią w najbliższych latach? Co jest szczególnym zagrożeniem dla środowiska akademickiego (niż demograficzny, konkurencja na rynku edukacyjnym, jakość kształcenia), a co szansą rozwoju?
 
Największym zagrożeniem dla każdej uczelni jest niż demograficzny, a także brak oferty dydaktycznej odpowiadającej na zapotrzebowanie młodzieży. Powinniśmy stać się szkołą elitarną, która kształci jednostki wybitne, a nie przeciętnych kandydatów, po to, aby wykładowcy mogli wypełnić swoje pensum. Jako uczelnia powinniśmy stać się bardziej otwarci na studentów. 
Naszą finansową bolączką są olbrzymie ilości nadgodzin, ale one zmniejszą się, gdy będziemy tworzyć nowe programy nauczania. Regularne wykłady w dużej mierze powinny przejść do lamusa. To co można znaleźć w podręcznikach i różnych źródłach, powinno być przekazywane w formie pisemnej. Nikt nie chce słuchać tego, co można znaleźć w komputerze. Warto tu dodać, że nauczyciele akademiccy także powinni być wychowawcami dla młodzieży, bo w ostatnich dwóch dekadach radykalnie zmieniła się studencka kultura. Młodym ludziom brakuje obycia, szacunku dla innych i my jako nauczyciele powinniśmy być dla nich przykładem, mówić im o tym, rozmawiać na temat wartości, zachowania.
 
 
Jak Pan ocenia nowe przepisy wprowadzone przez znowelizowaną ustawę Prawo o szkolnictwie wyższym i ich wpływ na przyszłość środowiska akademickiego? Które z tych zmian są najbardziej radykalne i mogą zdecydowanie zmienić oblicze uczelni publicznych?
 
 Zmiany w Ustawie prawo o szkolnictwie wyższym zmierzają w kierunku większego wyzwalania konkurencyjności i podnoszenia jakości kształcenia. Dostosowanie budżetu do nowego algorytmu i związane z tym działania oszczędnościowe wymusiły na mnie pojęcie trudnych decyzji, między innymi przez restrukturyzację zatrudnienia. Konieczność zrealizowania zaleceń wynikających z Krajowych Ram Kwalifikacyjnych wymaga opracowania bardzo dobrze przygotowanych programów.  Jednocześnie niektóre założenia Ustawy mogą być odbierane niekorzystnie przez nauczycieli akademickich, co dotyczy głównie ograniczenia miejsc pracy i uzależnienie zatrudnienia na drugim etacie od decyzji rektora. 
 
 
Niewątpliwie dużym sukcesem są imponujące inwestycje, które z Pana Rektora inicjatywy w ostatnich trzech latach zostały zrealizowane. Które z nich, w Pana ocenie, należą do najistotniejszych?

Po raz pierwszy w historii uczelni poszerzyliśmy stan posiadania. Zakupiono teren pod stadion lekkoatletyczny i już teraz powstaje koncepcja, która ma być realizowana w programie unijnym na lata 2014 – 2020. Imponujący budynek powstający obok gmachu głównego Akademii to przyszła siedziba Wydziału Turystyki i Rekreacji oraz innych zakładów. Mało kto pamięta, ale przez kilka lat mimo przyznanych 75 procent finansowania w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, projekt był tylko na papierze. Z trudem udało się uzyskać współfinansowanie ze strony Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na rozpoczęcie budowy tego obiektu. Prace blokowało nieszczęśliwe rozporządzenie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego o braku możliwości dopłat do tego rodzaju inwestycji. W efekcie moich kilkuletnich starań uczelnia uzyskała wymagane 25 procent kosztów inwestycji. W ciągu minionych czterech lat zmieniło się oblicze uczelni. Na początku kwietnia 2010 r. zakończyły się prace remontowo-adaptacyjne w przyziemiu budynku B, gdzie utworzono Centrum Treningowe Szermierki. Powstały tam cztery duże plansze szermiercze i jedna mała 10 metrowa. Inwestycja w 95 procentach została sfinansowana z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, jej koszt wyniósł 1, 417 mln zł. 
W tym samym roku wymieniono nawierzchnię boiska do hokeja na trawie, rok później ustawiono tablicę do wyników i nowe trybuny. Wśród inwestycji warto tu wspomnieć o odnowieniu elewacji domu studenckiego, remoncie stołówki i sali gimnastycznej przy ul.Rocha 9, a także modernizację części administracyjnej w segmencie B. Poza tym wymieniony został dach na budynku przy ul.Matejki. Prawdziwą metamorfozę przechodzi ośrodek AWF w Chycinie, gdzie w całości odnowiona została kuchnia, powstał nowy budynek zaplecza a w trakcie realizacji jest zespół boisk sportowych. 
Uczelnia prowadzi szereg działań inwestycyjnych, które w przyszłości mają wpłynąć na poprawę i rozbudowę infrastruktury naukowo-dydaktycznej dla studentów AWF. W fazie projektów jest także utworzenie Centrum Sportów Różnych przy moście Królowej Jadwigi.
Minione lata to także dokończenie oraz realizacja kolejnych inwestycji w ZWKF w Gorzowie Wlkp. Do nich należy budowa Przystani Wioślarskiej o wartości 10 mln zł, z trudem przebiegająca modernizacja budynku dydaktycznego Fizjoterapii, a także remont i adaptacja pomieszczeń po składzie opału na stołówkę studencką w budynku głównym.
Warto dodać, że w ciągu ostatnich czterech lat Akademia podwoiła liczbę kierunków nauczania, a liczba studentów wzrosła o prawie dwa tysiące. Tymczasem, jak na wymogi nowoczesnej uczelni o ambicjach sportowych, baza dydaktyczno-szkoleniowa nie nadąża za jej osiągnięciami naukowymi, dydaktycznymi i sportowymi. Stąd konieczność planowania i rozwoju naszej bazy sportowej.

 
Co Pan sądzi o idei połączenia poznańskich uczelni w jeden superuniwersytet? Czy tego typu pomysł ma szanse realizacji i jakie korzyści (zagrożenia) mogą z niego wynikać?

Połączenie uczelni w jeden superuniwersytet to koncepcja prawidłowa, ale jedynie w dłuższej perspektywie czasowej. Jako Akademia musimy kłaść nacisk na wzmocnienie infrastruktury, jak i budowanie odrębności naukowo-dydaktycznej, po to, aby zachować swoją tożsamość, aby nie być sprowadzonym do wąskiego działu na innej uczelni. Musimy szukać własnej drogi rozwoju, a to wymaga zmiany programów a także form nauczania przedmiotów praktycznych. Takie przeobrażenia nie będą możliwe bez zmiany mentalności i świadomości wszystkich pracowników, bo bez ich współpracy nigdy nie staniemy się silną jednostką mogącą odgrywać znaczącą rolę wśród innych uczelni.
 
 
Czy uczelnia powinna inwestować w tworzenie nowych kierunków studiów, zwiększanie liczby studentów, czy tez ograniczenie tej liczby tylko do studiów stacjonarnych i zlikwidowanie kierunków kosztochłonnych np. fizjoterapia. 
 
Wobec wielu podmiotów w Poznaniu kształcących w zakresie fizjoterapii należy rozważyć zmniejszenie ilości przyjmowanych studentów szczególnie na I stopień studiów na rzecz zwiększenia ilości miejsc na II stopniu.
Chciałbym, aby we wszystkich projektach odczuwało się większe zaangażowanie pracowników dydaktycznych, szczególnie w młodym i średnim wieku, bowiem uczelnia dla nich będzie stanowić przyszłość życia. Często odnoszę wrażenie, że w niewielkim stopniu  utożsamiają się z podstawowym miejscem zatrudnienia. Podobne refleksje nasuwają się w odniesieniu do środowiska studenckiego. Przy ogromnych wysiłkach samorządu studenckiego organizującego liczne, ciekawe imprezy, nie zawsze znajdują one właściwy oddźwięk w społeczności studenckiej.
 
 
AWF to uczelnia, która już od ponad 90 lat propaguje zdrowy tryb życia kształcąc kadry dydaktyczne, sportowców oraz biorąc udział w licznych projektach promujących aktywność fizyczną. Proszę powiedzieć czy dzisiejszy model życia służy upowszechnianiu tych ideałów?
 
Dynamiczne przeobrażenia cywilizacyjne skutkujące chorobami cywilizacyjnymi, wyznaczają uczelniom wychowania fizycznego priorytety, szczególnie w zakresie kształcenia. Rośnie bowiem społeczeństwo słabe fizycznie, uzależnione od komputerów i telefonów komórkowych, nie zainteresowane żadną formą ruchu. 
Nadzieją dla przeciwdziałania negatywnym skutkom braku ruchu jest przygotowana gruntownie, wysoko kwalifikowana kadra - nauczyciele wychowania fizycznego, animatorzy rekreacji i fizjoterapeuci. AWF odgrywa znaczącą rolę w życiu miasta, a szczególnie w promowaniu hasła „Poznań miastem sportu”. Nasi studenci i absolwenci z powodzeniem biorą udział w organizowaniu i animowaniu powszechnych form aktywności fizycznej. Przykładem jest projekt Trener osiedlowy, który od trzech lat prowadzą na poznańskich boiskach nasi studenci, a także inne programy realizowane we współpracy ze szkołami Poznania. 
Jako jedyna uczelnia w Polsce, czerpiąc wzór z naszego patrona prof. Eugeniusza Piaseckiego, posiadamy Pracownię Olimpizmu i Etnologii Sportu, zajmującą się polskimi sportami tradycyjnymi. Współpracujemy z Uniwersytem w Grelev w Danii, gdzie nasi studenci odbywają staże, a jednocześnie wprowadzamy nowoczesne metody pracy ze studentami kształtujące nowatorskie formy aktywności fizycznej.
!-- Global site tag (gtag.js) - Google Analytics -->